niedziela, 2 czerwca 2013

DOBRY ZNAK

Vancouver 01.06.2013

Wczoraj ja i mama dostałyśmy powiadomienie, że badanie lekarskie, które potrzebne są dla uzyskania stałego pobytu w Kanadzie. Musimy za nie sporo zapłacić, ale nasz prawnik mówi, że to dobry znak.

Byłam w sklepie. Nie wiem, jak długo jeszcze będzie porażać mnie tutejsza mentalność... do jakiejkolwiek lady bym podjechała, po chwili słyszę: ''can I help you?'' lub ''you need help?'' W chlebnym dziale kobieta w stroju muzułmanki widząc tylko moje spojrzenie, podchodzi i podaje torebkę na chleb. Z uśmiechem odchodzi. Otwieram pojemnik z rogalikami, słyszę: ''lets me help you. How many you want this?'' Wyjeżdżam ze sklepu obwieszona torbami. Podchodzi jakiś Chińczyk i pyta, czy może mi pomóc. Dowiózł mnie aż do domu. Jakiejś 700 metrów.


Zaproponowałam Andy'mu, żeby nagrać lekcje podstaw tańca na wózkach i opublikować na jego kanale na You Tube. Uznał, że to dobry pomysł. Zajmiemy się tym po turnieju 22 czerwca.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz