Vancouver 14.06.2014
W czasie przygotowań do warsztatów nie obeszło się bez gorących dyskusji np. na temat; dzielić uczestników na dwie grupy, [bardziej i mniej sprawni wózkowicze] czy nie. Dwie z nas były za, a dwie przeciw. Życie jednak zweryfikowało tą sytuację. Pierwszego dnia warsztatów przyjechały wszystkie trzy instruktorki [i ja] ale... ani jednego uczestnika. Lista rejestracji uczestników była pusta, ale czekałyśmy około godziny, myśląc, że może ktoś się zjawi. Potem każda z nas wróciła do codziennych zajęć. Powiedzieć, że byłam zła, sfrustrowana i rozczarowana, to jak by nie powiedzieć nic! Tyle starań i wysiłku, nie tylko mojego, NA NIC! No, ale nadzieja umiera jako ostatnia... 7 czerwca daliśmy [Andy, Dima, Jelena i ja] kilka pokazów w Gathering Place. Nasza z Dimą Cha-cha
Warsztaty integracyjnego fitnessu prowadzonego przez Jelenę
– na tym wideo widać, że dołączyła do nas kobieta na wózku. Na sali było około pięciu wózkowiczów. Po pokazach podjechała do nas i powiedziała, że bardzo mi się podobały moje występy z Dimą i z Andy'm. Jelena powiedziała, że mimo wszystko przyjedzie na następny warsztat, choć by na 15 min., na wypadek, jeśli ktoś z wózkowiczów jednak postanowi zajrzeć. Prawie do ostatniej chwili nie wiedzieliśmy, czy ktokolwiek przyjdzie. Lista rejestracji uczestników nadal była pusta. Widząc taką sytuację, Joe i Sarah zrezygnowały. Nie dziwię im się wcale. Po co tracić czas na kogoś, kogo nie ma? Ale obecność i rozmowy z Jeleną dodawały mnie otuchy. Dwa dni przed następnym warsztatem, organizatorzy napisali do nas z Jeleną, że prawdopodobnie przyjdzie Vicky, kobieta na wózku [z wideo]. Bardzo się ucieszyłyśmy, ale nie było żadnej pewności, że rzeczywiście ona przyjdzie. Ale tym razem wszystko wyszło prawie idealnie. Przyszła para zdrowych ludzi. Oboje nigdy nie tańczyli Taniec Towarzyski, ale chcieli spróbować z wózkiem. Przyjechały też Vicky i jej znajoma, też na wózku. Był też Arnold, tancerz z UBC Dance Club, którego znam z Grand Ball i z UBC Gala Ball. Poprosiłam, by został partnerem tanecznym dla kogoś na wózku na czas warsztatów. Zajęcia poprowadziła Jelena, bo doskonale włada językiem angielskim i sama jest tancerką. Ja przejęłam ''rolę manekina'', tzn. na początku pokazałam, jak powinny ruszać się wózkowicze, ale ponieważ nie było nikogo więcej z nich, tańczyłam z Arnoldem. Zrobiliśmy podstawy Rumby. Wszyscy dobrze się bawili, czekają na następny warsztat [19 czerwca] i zrobią swój pierwszy w życiu, pokaz taneczny [21 czerwca] na zakończenie Gathering Festival http://gatheringfestival.wordpress.com/ w ramach którego prowadzimy warsztaty. Zobaczcie, jak wygladaly pierwsze warsztaty tańca Towarzyskiego na wózkach w Kanadzie.
Nie od razu Kraków zbudowano. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz